Kiedy dziecko się złości

KIEDY DZIECKO SIĘ ZŁOŚCI
CZYLI JAK RADZIĆ SOBIE Z EMOCJAMI

Każdy rodzic zapewne doświadczył nieraz faktu, gdy uśmiechnięte, zadowolone z siebie dziecko w mgnieniu oka potrafi przeistoczyć się w naburmuszonego złośnika, który krzyczy, kopie, histeryzuje i niszczy ulubione zabawki. Dlaczego tak trudno nad nim zapanować? Czy jedynym wyjściem jest pójście na ustępstwo?

Dzieciom w wieku przedszkolnym stany takie zdarzają się dość często. Najchętniej wybucha w miejscach publicznych: w autobusie, w sklepie (gdy odmawiamy kupna upragnionej rzeczy), na ulicy, w urzędach. Często w takich momentach spotykamy się z krytycznymi komentarzami osób postronnych. Nie należy zbytnio przejmować się tymi uwagami. Dobrzy rodzice wiedzą doskonale, że podobne napady to coś zupełnie naturalnego dla tego wieku. Z biegiem lat te nagłe wybuchy złości stają się coraz rzadsze i zazwyczaj ustają wraz z pójściem dziecka do szkoły. Nie oznacza to jednak, że do tego czasu należy je cierpliwie znosić. Istnieją wypróbowane sposoby na tych małych złośników.

DLACZEGO TAK REAGUJE?

  • Czasem ze zwyczajnej, prozaicznej przyczyny: może być głodne lub spragnione, może odczuwać jakieś dolegliwości.
  • Jest zirytowane. Dziecko pragnie odkrywać otaczający świat i chce to robić samodzielnie, bez niczyjej pomocy. Chce być perfekcyjne, nie zawsze mu to wychodzi. Czasami z braku umiejętności, innym razem przeszkadzają mu rodzice, strofując, ustanawiając zakazy. Wtedy malec traci wiarę w siebie.
  • Chce pokazać co czuje. Jednak skromny zasób słów nie pozwala mu określić stanu w jakim się znajduje i dlatego wybiera najprostszą formę komunikacji – gesty, ton głosu. Tak jak się uśmiecha kiedy jest szczęśliwe, tak wrzeszczy, kopie gdy czuje gniew. Wtedy ma pewność, że zostanie właściwie zrozumiany.

JAK MOŻNA SKUTECZNIE REAGOWAĆ?

  • Najlepiej zachować spokój, nie podnosić głosu, nie wygrażać palcem, nie szarpać dziecka za rękaw. Z reguły, gdy zaczynamy krzyczeć, dziecko robi to jeszcze głośniej.
  • Nie należy ulegać dla tzw. świętego spokoju. Jeśli ustąpimy i damy przyzwolenie na to, na co wcześniej się nie zgadzaliśmy, utwierdzimy dziecko w przekonaniu, że krzykiem może spowodować zmianę Państwa decyzji.
  • Nie dyskutować z dzieckiem, gdyż podczas dziecięcej histerii żadne tłumaczenia nic nie dadzą. Dziecko jest wtedy tak zajęte sobą, że nic do niego nie dociera.

LEPIEJ

Zignorować wybuch. Można udawać, że zachowanie dziecka nie robi na nas wrażenia. Często możemy zauważyć, że dziecko szybko się uspokaja (może poczuć się zwyczajnie znudzone).

JAK PRZECIWDZIALAĆ?

  • Przez pewien czas obserwować napady gniewu dziecka – kiedy występują najczęściej. Jeśli zauważymy, że najczęściej marudzi przed popołudniową drzemką, nie zabierajmy go o tej porze na zakupy czy do znajomych.
  • Należy również pamiętać, że jesteście Państwo największym autorytetem dla swojego dziecka. Dziecko przez cały czas obserwuje i próbuje powielać sposób bycia rodziców. Dlatego należy kontrolować własne zachowania.
  • Można zaobserwować, z czym dziecko sobie nie radzi – pomóżmy mu, zanim sfrustrowane coś zniszczy lub zaniecha tej czynności.
  • Jeśli zauważymy, że jest bliski wybuchu, zajmijmy jego uwagę czymś innym.
  • Nie ignorujmy potrzeb dziecka.
  • Nie szczędźmy dziecku pochwał. Doceniajmy je, gdy ładnie pokoloruje obrazek lub poprawnie się ubierze.
  • Trwajmy przy swoich zasadach. Nie zmieniajmy zdania. Nie odmawiajmy, gdy wcześniej coś obiecaliśmy.
  • Nauczmy dzieci wyrażać swoje emocje słowami. Pokażmy, że krzykiem niczego nie osiągną, a po szczerym jestem zły lub źle się czuję zawsze mogą liczyć na naszą pomoc.

OPRACOWAŁA
MARIA FĄKA

Na podstawie:
R. Dawidson, Tajemnica sukcesu. Jak wychować wspaniałe dziecko, Warszawa
Kat – Zahn, Każde dziecko może nauczy  się reguł, Poznań 1999.